Może i faktycznie coś się kończy, by coś innego się mogło zacząć. Tylko, że niektóre zakończenia odbijają się na nas zbyt mocno i nie mamy ochoty iść dalej i otwierać nowego rozdziału.
Tyle razy Cię zranił, tyle razy okłamał, ale we wszystko wierzysz. Tyle raz Cię przytulał, a ty myślałaś, że to tylko Ciebie tak przytula i to Ciebie tylko tak całuje. Nie ważne ile bólu Ci zadał, brniesz w to dalej. Znasz to uczucie?
Cierp, płacz, konaj z bólu, usiłuj się zabić, przepraszaj, błagaj. Ale mnie to nie obchodzi. Cierpisz? Cieszę się. Płaczesz? Wypiję Twoje łzy. Konasz z bólu? Na mojej twarzy pojawia się uśmiech. Usiłujesz się zabić? Pomogę. Przepraszasz? Nie przyjmuję. Błagasz? Cierp.