Kiedyś chciałam się zakochać, zakochałam się, żałuje. Czemu ? - Bo nie potrafię znieść ciągłego smutku, potoku łez i załamania nerwowego, gdy w głowie słyszę: on już ma swoją księżniczkę...
Wróciłam do domu smutna, zmęczona, zawinęłam się w kocyk. otworzyłam buteleczkę martini... Potem w tym kocyku widziano mnie w trzech klubach nocnych...