Dwóch narkomanów gotuje kompot w wielkim garze. To jeden zamiesza chochlą, to drugi... Nagle jeden pyta: Ty, a co by było, jakbym ja sobie ten cały gar naraz zapodał? - Weź przestań. Poszłaby ci krew z uszu, z oczu, a na twarzy pojawiłyby ci się krwawe ślady. - Taki mocny towar? - Nie, tak bym ci tą chochlą wpierdolił...

Rodzice i ich dziecko niemowa jedzą obiad. Nagle dziecko mówi: A gdzie kompot? Na to zdezorientowana matka: -Synku! Przez całe życie nic nie powiedziałeś, czemu?! -Bo zawsze był kompot.

Pani się pyta Jasia: - jak podzielić 8 jabłek na 5 osób? Jasiu: - najlepiej ugotować kompot

Mam zamiar wypić wódkę z kompotem truskawkowym, żeby połączyć słodki smak dzieciństwa, z gorzkim smakiem życia.

-Dzień dobry, czy są prezerwatywy o smaku truskawkowym? - Tak są. - To poproszę paczkę. A bananowe są? - Są. - A wiśniowe? Facet stojący za nim, już mocno zniecierpliwiony odszywa się: Panie, będziesz pieprzyć czy kompot robić?