Mąż zakłada kurtkę i woła do żony: - Ty stara! Idę do baru, zakładaj kurtkę. żona uśmiechnęła się pod nosem, bo myślała że wyjdzie gdzieś w końcu na miasto i mówi: - Naprawdę, bierzesz mnie ze sobą? a mąż na to: - Pogięło cię. Wyłączam ogrzewanie.
Sylwestrowa imprezka we dwoje, para z długoletnim niezalegalizowanym stażem, chłopak bzyka dziewczynę. Ta w trakcie mówi do niego. - Nowy rok idzie. Najwyższy czas na jakąś zmianę nie uważasz? - Hee??? No dobra. To teraz w dupę...