Nie tęsknię. Czasem tylko płaczę cichutko wieczorami, bo przypominam sobie jak dobrze było mi w Twoich ramionach.

Wstań ! mówię wstań , kurwa ! Podnieś dupę i rusz się z miejsca. Nie rycz za tym skurwielem, nie jest tego wart - spójrz , jesteś zajebista bez Niego , nie potrzebujesz Jego marnej połówki - sama tworzysz jedną , zajebistą całość !

Już zapomniałam jakie to uczucie, gdy odzywałeś się codziennie

Wiem, że to mnie niszczy, że utknęłam w martwym punkcie i nie potrafię ruszyć dalej.

Mówiłam, że dam radę NIE DAŁAM... Mówiłam, że zapomnę KŁAMAŁAM...