Wchodzi starsza babka do autobusu i siada naprzeciwko starego dziadka, rozszerzając nogi. Dziadek na to: - Zamknij ten grobowiec! - A co, trup się poruszył?
Kiedyś miałam wątpliwości czy pewni ludzie są warci zaufania. Dziś nie mam co do tego najmniejszych złudzeń, bo niepewność znikła równie szybko, co oni z mojego życia.