Ksiądz spotyka pijanego Jasia. - Oj Jasiu, obawiam się, że nie spotkamy się w niebie. - Naprawdę?- odpowiada Jasiu ze smutna mina. Rety! A co takiego ksiądz zrobił?
Ksiądz na mszy zbiera datki. Podchodzi do kobiety a ta szuka drobnych pieniędzy. Ksiądz widząc same stu złotowe banknoty mówi: - Mogą być te stu złotowe. - To na fryzjera. - Ale Maryja nie chodziła do fryzjera. - A Jezus nie jeździł mercedesem!