Przed bramą nieba staje ksiądz i kierowca autobusu. święty Piotr mówi: - Ty kierowco do nieba, a Ty księże do czyśćca. - Ale czemu tak? - pyta ksiądz. - Bo widzisz, jak Ty prawiłeś kazania to wszyscy spali, a gdy on prowadził autobus to wszyscy się modlili.
Wchodzi pijany mężczyzna do kościoła. Siada w ławce, a ksiądz akurat przechadza się z kadzidłem. Pijak patrzy na niego i krzyczy: Te lala, torebka ci się pali!