Wchodzi pijany mężczyzna do kościoła. Siada w ławce, a ksiądz akurat przechadza się z kadzidłem. Pijak patrzy na niego i krzyczy: Te lala, torebka ci się pali!
Jasiu jest z babcią w kościele i jest wyznanie wiary. Babcia mówi: moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina. A Jasiu: babci wina, babci wina, babci bardzo wielka wina.