Syn: Chcę rower! Ojciec: Magiczne słowo? Syn: Widziałem że chuja jedziesz a nie na delegację. Ojciec: To potężna magia

Nasz syn w końcu idzie na swoje. W końcu zacznie żyć jak dorosły... Jestem taka dumna.. Synuś: Hej mamo. Na chlebie są śmieszne zielonkawe plamy. Można jeść? Zjadłem chleb, ratujcie.

Generałowi urodził się syn, więc postanowił wysłać adiutanta do szpitala, aby dowiedział się czegoś więcej. Po jego powrocie generał pyta: - I jak wygląda? - Jest bardzo ładny. Podobny do pana generała. - Podać więcej szczegółów! - Melduję, że jest niski, łysy i ciągle drze gębę.

- W tym RPG możemy stworzyć sobie syna, o którym zawsze marzyliśmy. - Możesz ustawić żeby był mniej leniwy, samolubny i głupi?

Syn: Jestem adoptowany? Ojciec: Jeszcze nie, wciąż szukam kogokolwiek, kto by cię chciał