Nocą zdaje mi się, że znalazłam klucz do rozwiązania wszelkich moich problemów... Nad ranem okazuje się, że kompletnie nie pamiętam gdzie go schowałam.
Po tym wszystkim ciągle wydaje mi się, że jedyne wyjście to proste i szybkie wyjście, ale wybieram labirynt. Labirynt jest do bani, ale i tak go wybieram.