Witajcie w XXI wieku, gdzie depresja jest częstsza niż przeziębienie, siedząc wśród czterech ścian czujesz się niby bezpiecznie, ale to tylko złudzenie…
Bolesne wspomnienia same przychodzą i pociągają za sobą cały sznur moich chorych myśli. Czuję, że jestem całkowicie sama, odepchnięta, niezrozumiana. Cały świat przeciw mnie jednej. Jestem do niczego.