Kiedy cierpimy wykrzywiamy lekceważąco wargi Kiedy przychodzi miłość wzruszamy pogardliwie ramionami Silni cyniczni z ironicznie zmrużonymi oczami Dopiero późną nocą przy szczelnie zasłoniętych oknach gryziemy z bólu ręce umieramy z miłości..
Ludzie są jak góry lodowe, pod powierzchnią kryje się cała masa niedopowiedzeń, cierpienia i tajemnice. Tak naprawdę nikt nie jest tym, na kogo wygląda...