Sekretne laboratorium wytwórni narkotyków. - Nieźle mi wyszła ta ostatnia amfa. - Dlaczego tak uważasz? - Trochę proszku wysypało mi się na ziemie na której był ślimak. - I co? - Nie wiem, biega gdzieś tutaj...
Kowalski kupuje żonie biustonosz. - Jaki rozmiar ?- pyta ekspedientka. - Nie wiem. - Może jak grapefruit ? - Nie. - Może jak pomarańcza? - Też nie. - To może jak jajko? - Otóż to! woła uradowany Kowalski. Sadzone!