Przychodzi mama z zebrania i krzyczy: - Jasiu, Twoja wychowawczyni powiedziała mi, że ani razu od wakacji nie byłeś w szkole. - To już się wakacje skończyły?
Szalejący kryzys finansowy. Dzwoni bankier do bankiera: -Cześć stary, jak sypiasz? -Jak niemowlę. -Żartujesz? -Nie. Wczoraj cala noc płakałem i dwa razy się zesrałem.