Za szybko i za bardzo się przywiązuję do ludzi. Za łatwo się otwieram i zbliżam. Dostrzegam w ludziach to co dobre, zapominając, że zawsze jest to drugie oblicze, a potem cierpię.
Nie warto starać się zatrzymywać przy sobie ludzi, przebaczając im każdy błąd, spędzać z nimi czas i każdego dnia obdarzać większym zaufaniem, oni później i tak dokopią Ci tak mocno, że stracisz wiarę w innych.
- Dlaczego nie chcesz mnie wysłuchać? Myślałem, że się znamy, sądziłem, że mi ufasz. - Powinieneś przynajmniej przeprosić, za stos kłamstw prosto w oczy.