Wiesz, co boli mnie najbardziej? To, że to ja staram się, by wszystko było w porządku. To ja ratuję sytuację i to ja na koniec dostaję po dupie i płaczę jak wariatka.
Tam, gdzie jest nieodwzajemnione uczucie, występuje nierównowaga sił. Można ją łatwo wykorzystać, ale nie jest to mądre postępowanie. Miłości często towarzyszy nienawiść. One mogą istnieć obok siebie.