Tata, syn i teściowa idą na spacer do lasu. Nagle syn mówi do taty. - Tato, tato dzik zaatakował babcię. A tata na to: - Jak sam zaatakował, to niech się sam broni.
Facet naprawiając elektrykę w domu zwraca się do teściowej: - Mamusia potrzyma przez chwilę ten drut. - Już trzymam. - Czuje mamusia coś? - Nie... - Aha. To znaczy, że faza będzie w drugim!
Ulicami miasta ucieka w popłochu starsza kobieta, a za nią biegnie mężczyzna i bije ją deską po plecach. Zatrzymuje go siłą przechodzień i krzyczy: - Co pan robi tej biednej kobiecie?! - To nie jest kobieta, to moja teściowa. - To kantem ją pan walnij, kantem!