Blondynka rozpoczęła prace jako szkolny psycholog. Zaraz pierwszego dnia zauważyła chłopca, który nie biegał po boisku razem z innymi chłopcami tylko stal samotnie. Podeszła do niego i pyta: - Dobrze się czujesz? - Dobrze. - To dlaczego nie biegasz razem z innymi chłopcami? - Bo jestem bramkarzem.

Co by Pan powiedział teraz ojcu, gdyby żył? Przepraszam, że Cię skremowałem, byłem pewien że nie żyjesz

Przychodzi zdołowana wróżka do psychologa i mówi: - Panie doktorze, nie widzę dla siebie przyszłości.

Ilu psychologów potrzeba, żeby zmienić żarówkę? Jednego, ale żarówka będzie musiała chcieć zmiany

Blondynka rozpoczęła pracę jako szkolny psycholog. Zaraz pierwszego dnia zauważyła chłopca, który nie biegał po boisku razem z innymi chłopcami, tylko stał samotnie z boku. Podeszła do niego i pyta: - Dobrze się czujesz? - Dobrze. - To dlaczego nie biegasz razem z innymi chłopcami? - Bo ja jestem bramkarzem.