- Prosiaczku, Prosiaczku! - woła Kubuś Puchatek, Krzyś dał nam dziesięć baryłek miodu do podziału. To na każdego będzie po osiem. - Ależ Puchatku - mówi Prosiaczek - dziesięć baryłek na dwóch, to będzie po pięć, nie po osiem. - Ja tam nie wiem, ja swoje zjadłem!
Jaj pomalowanych w najskrytsze marzenia. Bab smacznych i słodkich jak miód. Zajęcy hasających po ogródkach Waszej wyobraźni. Mokrego od wrażeń śmigusa dyngusa.