Blondynka dostała na imieniny telefon komórkowy. Zabrała go idąc na zakupy. Stała akurat w warzywniaku gdy telefon zadzwonił. Blondi odebrała: - Och cześć Zosiu! - ucieszyła się - skąd wiedziałaś, że jestem w sklepie?
Wędkarz poszedł na ryby. Jak zwykle złapał złotą rybkę. Rzekła mu: - Zapomnij o trzech życzeniach! Ale mogę dać Ci jedną radę... - Wal śmiało! - Rzadziej tu przychodź... rogaczu!
Przychodzi 18 letnia blondynka do apteki i mówi: - Poproszę środki antykoncepcyjne. - Jakie - pyta się sprzedawczyni. - No dowcipne, koleżanka mi mówiła, że są doustne i dowcipne.
Wchodzi facet do domu i krzyczy w drzwiach: Stara, wygrałem w totka! Patrzy a żona siedzi przy stole i szlocha. -Czego płaczesz kobieto?! Wygrałem milion w totka. -Moja mamusia umarła! - krzyczy małżonka. -O ja pierrdolę KUMULACJA!