Pewien facet wywozi kota ulice dalej od domu wraca a kot siedzi na kanapie , wywozi go 5 km dalej wraca do domu kot siedzi na kanapie , wywozi go za miasto I dzwoni do żony i się pyta - Jest kot w domu a żona odpowiada - Jest - To daj go do telefonu bo się zgubiłem.
Mąż zakłada kurtkę i woła do żony: - Ty stara! Idę do baru, zakładaj kurtkę. żona uśmiechnęła się pod nosem, bo myślała że wyjdzie gdzieś w końcu na miasto i mówi: - Naprawdę, bierzesz mnie ze sobą? a mąż na to: - Pogięło cię. Wyłączam ogrzewanie.