Do wysokich ludzi: Jeśli idziemy gdzieś razem bierzcie pod uwagę, że mam krótsze nogi od was. Chodzicie z taką prędkością, z jaką ja biegam, pieprzony TYTANY.
Czy będziesz ze mną chodzić? A przecież chodzić to można po bułki do sklepu. Czyż nie lepiej brzmi: chciałbym z Tobą być, opiekować się Tobą, dać Ci swoja miłość i powierzyć swoje serce?