Nienawidzę tego poczucia bezsilności. Gdy nie zostaje nic innego jak zamilknąć, odejść i rozpłakać się w samotności, bo wiesz, że nie możesz nic zrobić.
Wiem, że jestem wredna, chamska. Ale ja też mam uczucia też potrafię być miła, opiekuńcza też potrzebuję czasami pocieszenia, uczucia że mam na kogo liczyć. Też potrafię wieczorami usiąść i płakać z bezsilności.