Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca, jak śnieg podczas bezwietrznej nocy.
Kiedyś miałam wątpliwości czy pewni ludzie są warci zaufania. Dziś nie mam co do tego najmniejszych złudzeń, bo niepewność znikła równie szybko, co oni z mojego życia.