Ateista trafia do piekła. Diabeł pokazuje mu piękny kurort z pięknymi dziewczynami i w ogóle. Ale za którąś z szyb Ateista widzi jak katują tam ludzi, przypalają smołą i biczują. - Diabeł, popatrz, co to? - A to są katolicy, ale nie martw się oni sobie sami tak wymyślili.

Witamy w piekle. Przez całą wieczność będzie pan oglądał najbardziej upokarzające momenty swojego życia.

Niech twój pierwszy dzień w piekle trwa dziesięć tysięcy lat i będzie najkrótszym.

Ludzie, cienie, dobro, zło, niebo, piekło: wszystko to tylko etykietki, nic więcej. Ludzie sami stworzyli te przeciwieństwa: natura ich nie dostrzegała. W naturze nawet życie i śmierć nie były przeciwieństwami, po prostu jedno stawało się przedłużeniem drugiego.

Każdy nosi piekło w sobie. I każdy może z niego wyfrunąć.