Chyba już czas wygrzebać się z cieplutkiego wyrka nie?! A tak mi się nie chce. Eh uwielbiam śniadania w łóżku i wylegiwanie się do południa. Czyli wirus lenia nadal we mnie siedzi.
W hotelu recepcjonistka wita gościa: - Witamy! U nas będzie się pan czuł jak w domu. - Och nie! Tylko nie to! Przyjechałem tutaj, żeby trochę odpocząć!