A może by tak wziąć i położyć się? I leżeć bykiem, albo i byczkiem?

Między położeniem się do łóżka a zaśnięciem miną tysiące przemyśleń, setki marzeń i 2h muzyki

Będziesz tak siedział cały dzień? No już dobrze, już się kładę...

Nie ma nic bardziej komfortowego niż leżenie w łóżku ze świadomością, że ktoś właśnie wstaje do pracy

Na weekend zalecam leżing, opierdaling i nicnierobing :)