Przychodzi dziewczyna do ginekologa. On ją zbadał i mówi: -ogólnie wszystko jest OK, jedynie ma Pani wszy łonowe... -to nic - odpowiada dziewczyna - w sobotę na wsi zabawa, przyjadą chłopaki to wytłuką.

Samotność jak gorączka nocą dopada. Sam na sam z bezsennością bez skutku się zmagam. Myślę o Tobie i jakoś nie mogę przestać. Cały mój świat w Twojej osobie się streszczał.

Zostańmy przyjaciółmi, ten tekst to już doprawdy był szczyt. Na pewno za każdym razem gdy ktoś wypowiada te słowa, gdzieś na świecie umiera jedna nimfa.

Gdy ktoś zajedzie mi drogę

Jesteś dla mnie jak smak gorącej, malinowej herbaty w chłodne zimowe wieczory...