Najpierw trzeba kogoś poznać, żeby zacząć z nim chodzić. Zaczyna się od znajomości, potem koleżeństwo, przedostatnia to przyjaźń, a dopiero na koniec związek

Niechcąco przeleciałem żonę dobrego kolegi. Co robić jak żyć?

Cóż za wspaniałe uczucie. Wstajesz rano z myślą o Nim. Uśmiechasz się, kiedy przypominasz sobie jak wiele dał Ci szczęścia, jak bardzo dużo znaczył, jak ceniłaś go ponad wszystko. Ale zaraz. Chwileczkę... Coś tu jest nie tak. Ach no racja zupełnie zapomniałaś, że wasz układ był czysto koleżeński, a Ty zupełnie nic dla niego nie znaczysz.

Oficjalnie byłeś tylko kolegą. Tak naprawdę wszystkim co kochałam.