Poza tym jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada cicho na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy.
Bo zranione serce nie potrafi... pokochać tak, jak przedtem. Nie potrafi szanować i czuć uniesień gdy dusi w sobie tak wiele bólu. Nie potrafi się pozbierać gdy wie, że tak wiele goryczy w nim jest, nie potrafi pokochać znów, bo tęskni za czymś nieuchwytnym.