Może i faktycznie coś się kończy, by coś innego się mogło zacząć. Tylko, że niektóre zakończenia odbijają się na nas zbyt mocno i nie mamy ochoty iść dalej i otwierać nowego rozdziału.
Bo zranione serce nie potrafi... pokochać tak, jak przedtem. Nie potrafi szanować i czuć uniesień gdy dusi w sobie tak wiele bólu. Nie potrafi się pozbierać gdy wie, że tak wiele goryczy w nim jest, nie potrafi pokochać znów, bo tęskni za czymś nieuchwytnym.