Dzieci miały przynieść różne przedmioty związane z medycyną. Małgosia przyniosła skalpel, Tomek słuchawki i pani pyta się Jasia: - Jasiu co przyniosłeś? - aparat tlenowy - a skąd go wziąłeś? - od dziadka - a co na to dziadek - yyyyyyyyy...
W kinie młodzi ludzie całują się z wielkim animuszem. Starsza pani za nimi mówi z przekąsem: - A nie mogliście państwo robić tego w domu? - Skądże znowu! - oburza się młody mężczyzna. - Moja żona nigdy by do tego nie dopuściła.