Jeśli pozwolisz jej odejść, umrzesz. Umrze serce, a to najpaskudniejsza śmierć.

Wolę zadrapane kolana przez łażenie po drzewach z dzieciństwa, niż złamane serce i gorzkie łzy w dorosłym życiu.

Wybaczcie zakochani, ale rzadko się zdarza by pierwsza miłość, była też tą ostatnią. Niektórzy już o tym wiedzą...

Wiesz kim dla mnie jesteś? Kim? Dzisiaj już nikim!

Szkoda, że nasze serca nie są wymienne...Czasami chciałabym mieć nowe, takie niezakochane, niezłamane...