Myślałam jak większość kobiet, że mężczyźni są źli, że są draniami, dwulicowi, uwielbiają zdradzać. Aż nagle zjawiasz się Ty.

Zakochałam się. Zakochałam się potwornie, absolutnie, bezwzględnie, bezrozumnie, na zawsze.

I teraz patrzę na ciebie, a ty pytasz, czy nadal mnie obchodzisz, jakbym mógł przestać cię kochać. Jakbym mógł zrezygnować z tego, co czyni mnie silniejszym niż kiedykolwiek.

Chciałabym wyciągnąć serce i udowodnić, że bije tylko i wyłącznie dla Ciebie.

Tęsknię za Tobą tak, że aż mi szumi w uszach.