Czasem, kiedy stoję rano na przystanku, wpatruję się w

6 czerwca 2025 15:32

Czasem, kiedy stoję rano na przystanku, wpatruję się w krople zimnego deszczu spadające i przylepiające się do twarzy. A potem wyobrażam sobie, że mnie przytulasz. I nagle chłodny, zimowy poranek robi się gorący i namiętny jak letnia noc. I nie czuję już deszczu na rozgrzanych policzkach.

Może i faktycznie coś się kończy, by coś innego się mogło

6 czerwca 2025 14:12

Może i faktycznie coś się kończy, by coś innego się mogło zacząć. Tylko,że niektóre zakończenia odbijają się na nas zbyt mocno i nie mamy ochoty iść dalej i otwierać nowego rozdziału.