Jeden sms od niego i uśmiechasz się nawet do ściany.

Tak bardzo bym chciała dostać od Ciebie smsa o treści: Jeszcze o Tobie nie zapomniałem.

Boję się do Ciebie napisać, a potem żałuję, że tego nie zrobiłam...

Spokojnie. Zostaw ten telefon. Nie sprawdzaj go po raz setny. Nie pisze? To znaczy że nie chcę. I że nie jest Ciebie warty skoro tak łatwo zrezygnował. Więc po co do jasnej cholery dalej o nim myślisz?

Nie rozumiem jak można dostać smsa i na niego nie odpisać -.-