Przyjaciel: nadal wierzy w Ciebie choć już nikt inny nie wierzy, łącznie z Tobą samym; słucha, chociaż słuchał to już wiele razy; Jest przy Tobie, gdy Ci się nie układa i nigdy nie mówi - a nie mówiłem?; pomaga pozbierać Ci i skleić to co stłukłeś.

Się porobiło już nie dzielimy jednej ławki, choć kiedyś byliśmy jak szlugi z jednej paczki.

Gdyby tak zabrać przyjaciół w jakieś niezaludnione miejsce, rozłożyć obóz, włączyć muzykę, rozpalić ogień i zatrzymać czas.

Są OSOBY którym możesz wyspowiadać się ze wszystkiego :)

Dziś kilka stów potrafi zburzyć przyjaźnie, których Bóg nawet nie miał prawa ruszyć.