Co z tego, że masz fajne ciuchy, firmowe buty, laptopa i zajebisty telefon, skoro nie możesz mieć tego, czego pragniesz najbardziej - JEGO. Tego ci tata nie kupi...
W bliskim kontakcie z nim doznawałam dziwnej polaryzacji pragnień. Bo jakaś cząstka mnie chciała uciekać przed nim z wrzaskiem: "Pali się!". A inną, bardziej lekkomyślną cząstkę nęciła potrzeba sprawdzenia, jak bardzo mogę się do niego zbliżyć i... nie spłonąć.