Mąż do żony: - Hej Kochanie, dziś wieczorem w pracy jest bal przebierańców, ale nie wiem za kogo się przebiorę... - Najlepiej nie pij, nikt cie nie pozna.
Przepraszam za to, że odeszłam. \nZa to, że przeszłam na stronę zła.\n Nie zapomnę Was nigdy Waszego śmiechu, głosu, twarzy.\n Nie zapomnę chwil dobrych i złych. \nGdy tylko spojrzę w gwiazdy będę myślała o was moi przyjaciele. \nMam nadzieję, że wybaczycie mi.