Hotel, recepcjonista zagaja do nowo przybyłej pary: - Urlop? - Tak... - A dzieci państwo posiadają? - Posiadają... - A to tym razem państwo nie zabrali? - Nie zabrali... - Tylko we dwoje? Romantyczny wypad! - Tak... - A kto został z dziećmi? - Żona.
Gdy siedzisz cały dzień w kwadracie to Cię starszyzna wygania na powietrze, rozerwać się. Gdy chodzisz na imprezki i do kumpli, mówią, że z domu hotel robisz. I weź to teraz rozkmiń...
Zdenerwowana blondynka krzyczy do boya hotelowego: - Pan sobie myśli, że jak jestem ze wsi, to może mnie Pan wsadzić do tak małego pokoju? - Ależ proszę Pani, jedziemy na razie windą.