Dorosłość nie jest niczym więcej niż tylko odkrywaniem, że wszystko, w co wierzyłeś, kiedy byłeś młody, to fałsz, a z kolei wszystko to, co w młodości odrzucałeś, teraz okazuje się prawdą.
Chyba zapomniałam o tym, że życiem trzeba się cieszyć, ale... jak tu się nim cieszyć, jeżeli w krąg otaczają mnie fałszywi przyjaciele, naiwna miłość i głupi rozsądek?