Siedzi anemik w szpitalu i jęczy: - Siooostrooo, paaająąąk! - Nie poradzi sobie pan z pająkiem? Po 5 minutach słychać pacjenta: - Doookąąąd mnie wleeeczeeesz, beeestiooo?!
- Proszę pani! - mówi konduktor - ma pani bilet do Warszawy, a ten pociąg jedzie do Zakopanego. - Och nie! Czy maszynista wie, że jedzie w złym kierunku?
Przychodzi mąż do domu z pracy, a głodny był jak diabli, więc mówi do żony: - Daj mi obiad! - Czy otworzyć ci puszkę? - Cipuszkę później, teraz daj mi jeść.