W wysuszonych sczerniałych trzcinach szuwarach szczecionogi szczwany trzmiel bezczelnie szeleści w szczawiu trzymając w szczękach strzep szczypiorku i często trzepocząc skrzydłami.
Zdyszany mężczyzna biegnie za jadącym autobusem. Autobus jedzie coraz szybciej. Z okna wychyla się mężczyzna i mówi: - Chyba nas już pan nie dogoni... I wtedy mówi biegnący facet: - Muszę, jestem kierowcą tego autobusu!
Mąż z żoną oglądają w telewizji horror. Na ekranie pojawia się straszny, ociekający krwią potwór. - O matko! - krzyczy żona - Teściowa? Faktycznie podobna.