Idzie sobie baca i ciągnie na sznurku zegarek. Przechodzący turysta pyta zdziwiony: A co to baco, zegarek na sznurku ciągniecie? Ja go wreszcie nauczę chodzić!
Był wypadek na ulicy, policjanci spisują raport. Jeden z nich pisze: - ... głowa leżała na chodni... hodni... Kopnął głowę i pisze dalej: - ...na ulicy.
Teściowa przyjeżdża do zięcia i mówi: - Dzień Dobry zięciu, przyjechałam tu na tyle ile będziesz chciał..... - To mamusia nawet herbatki się nie napije?