Przychodzi mama z Jasiem do lekarza i mówi: - Niech pan coś zrobi! Wszyscy koledzy Jasia uważają, że śmierdzi. Lekarz go bada, maca, sprawdza. W końcu pyta: - Jasiu, czy ty zmieniasz skarpetki? - No pewnie! Z lewej nogi na prawą, a z prawej na lewą.
Do biura agencji ubezpieczeniowej wbiega interesantka. - Chciałabym ubezpieczyć dom! - Bardzo proszę, szanowna pani. Zechce pani usiąść i chwilkę poczekać. - Kiedy ja nie mam czasu, on już się pali!
- Aniu, czy temu chłopcu, z którym dziś byłaś na randce, cały czas mówiłaś nie, tak jak ci kazałam? - Tak, mamusiu! - A co on ci proponował? - Na przykład pytał: Czy nie przeszkadza ci, że cię tu dotknę? Czy nie przeszkadza ci, że tu włożę paluszek?