Czasami dusisz w sobie silne emocje tak długo, tak wytrwale, że wystarczy maleńki pretekst by je z siebie wypuścić, żebyś rozleciała się na małe kawałeczki.
Kochany brzuchu przepraszam za wszystkie motylki. Kochana poduszko przepraszam za wszystkie łzy. Kochane serce przepraszam za całą krzywdę. Kochany mózgu miałeś rację.