- Cześ bapcia - Madko jedyna! Dzesiko mosz to 100 złotych, kup sobie spodnie, bo w dziurawych chodzi. I zjydz że co bo chudaś jak szczypior a facet żodyn na kości nie poleci...
- Tatusiu, Marsjanie to nasi przyjaciele, czy wrogowie? - A czemu pytasz, Jasiu? - Bo przyleciał taki wielki statek i zabrał babcię. - Aaa, to w takim razie przyjaciele.