Z pamiętnika informatyka. Przychodzę do domu, patrzę, a tam moja żona leży z jakimś gościem w łóżku, a oczy u nich jakieś takie chytre. Patrzę do komputera, faktycznie, zmienili hasło.
Strażak ratuje staruszkę z płonącego mieszkania. - Proszę zacisnąć zęby!- krzyczy znosząc ja w dół po drabinie. - W takim razie musimy wrócić na górę, zostały na półce w łazience!
Do apteki wpada Jasiu cały blady i drżący: - Czy ma pani jakieś środki przeciwbólowe? - A co Cię boli chłopcze? - Jeszcze nic, ale ojciec właśnie jest na wywiadówce.