Leży para w łóżku. Ona, marzycielsko: - Pomyśl, kochanie - kiedyś się pobierzemy... On, powoli zaciągając się papierosem. - Myślisz, że ktoś nas zechce?
Młoda para przychodzi do urzędu stanu cywilnego. Urzędnik pyta: - Czy jesteście należycie przygotowani do tak ważnego kroku? - Oczywiście - odpowiada młody kandydat na żonkosia. - Mamy już piętnaście litrów wódki, trzydzieści pięć butelek wina i sześć litrów spirytusu.